W Wołowie poświęcono kaplicę ewangelicką

Podziel się

W Dzięk­czynne Święto Żniw, przy­pa­da­jące w tym roku na nie­dzielę 4 paź­dzier­nika, odbyła się w Woło­wie uro­czy­stość poświę­ce­nie nowej sie­dziby filiału wraz z kaplicą. IMG_3357Uro­czy­stego aktu doko­nał bp Ryszard Bogusz w asy­ście ks. Mar­cin Oraw­skiego. – Apo­stoł Pań­ski, święty Paweł poucza nas, aby wszystko było poświę­cone przez Słowo Boże i modli­twę. Posłuszni temu napo­mnie­niu, chcemy poświę­cić go tę kaplicę Sło­wem Bożym i modli­twą Trój­je­dy­nemu Bogu – mówił biskup roz­po­czy­na­jąc ceremonię.

IMG_3366Uro­czy­stość uświet­nił Chór Para­fialny pod kie­row­nic­twem Dawid Ślusar­czyka oraz skrzy­paczka i solistka Dobro­miła Ogińska-Broniszewska. W imie­niu wołow­skich para­fian ks. Mar­cin Oraw­ski wraz kura­to­rem para­fii Jac­kiem Sową podzię­ko­wali Janu­szowi Koczu­kowi, wła­ści­cie­lowi firm Largo z Wołowa, która prze­pro­wa­dziła remont. – Wyra­ża­jąc wdzięcz­ność za wyko­naną pracę, chciał­bym wszyst­kim życzyć, by każdy remont prze­bie­gał tak sta­ran­nie i ter­mi­nowa, choć pamię­ta­jąc, w jak zde­ka­pi­ta­li­zo­wa­nym sta­nie znaj­do­wał się lokal, trzeba przy­znać, ze zada­nie było bar­dzo trudne – powie­dział ks. Orawski.

IMG_3372Aby uczcić skromne, ale nie­sły­cha­nie ważne wyda­rze­nie, para­fia­nie nie tylko bogato ustro­ili ołtarz na święto żniw, ale przy­go­to­wali dla wszyst­kich obec­nych poczę­stu­nek, któ­rym zakoń­czyła się uroczystość.

Lokal, który został zaku­piony przez para­fię bli­sko pół­tora roku temu będzie słu­żył nie­wiel­kiej gru­pie para­fian z Wołowa i Ścinawy. 16 czerwca 2014 roku został pod­pi­sany akt nota­rialny, któ­rym Urząd Mia­sta Wołów zbył na rzecz naszej para­fii lokal prze­zna­czony na sie­dzibę filiału wro­cław­skiej para­fii w Wołowie.

IMG_3377Sytu­acja wołow­skich ewan­ge­li­ków była wtedy bar­dzo trudna, ponie­waż kaplica, w któ­rej dotych­czas odby­wały się nabo­żeń­stwa, wraz z całym kom­plek­sem budyn­ków daw­nych koszar, została kilka lat temu sprze­dana pry­wat­nemu inwe­storowi.  Wszyst­kie lokale zostały opusz­czone, z wyjąt­kiem ewan­ge­lic­kiej kaplicy, któ­rej nie było gdzie prze­nieść. Została odcięta woda, a prąd trzeba było każ­do­ra­zowo dostar­czać z zewnątrz.

Para­fia­nie mieli obawy, że wła­ści­ciel w każ­dej chwili może zażą­dać opusz­cze­nia lokalu, a wtedy nie byłoby gdzie odpra­wiać nabo­żeństw. Na szczę­ście wyka­zał się zro­zu­mie­niem i cierpliwością.

Sytu­acje rozu­miały wła­dze Wołowa z bur­mi­strzem Dariu­szem Chmurą, który osta­tecz­nie dopro­wa­dził do wska­za­nia odpo­wied­niego miej­sca i zby­cia go na rzecz naszej parafii.

Nie obe­szło się bez trud­no­ści. Pierw­sza uchwała, która jesz­cze w 2013 roku miała zostać pod­jęta w tej spra­wie nie była w ogóle gło­so­wana. Odbyło się potem sze­reg roz­mów, w któ­rych udział brał bp Ryszard Bogusz, ks. Mar­cin Oraw­ski, bur­mistrz Chmura, a także przed­sta­wi­ciele rad­nych miej­skich. Osta­tecznie udało się uzgod­nić warunki sprze­daży nie­uży­wa­nego lokalu do kapi­tal­nego remontu z 99% bonifikatą.

– Nie mam wąt­pli­wo­ści, że to rodzaj zadość­uczy­nie­nia za sytu­ację, w któ­rej zna­leźli się wołow­scy ewan­ge­licy – mówił wtedy burmistrz.

IMG_3385Nowy lokal był cał­ko­wi­cie zde­ka­pi­ta­li­zo­wany. Wyma­gał zbi­cia tyn­ków, wymiany pod­łóg, wyko­na­nia izo­la­cji, ale był już wła­sno­ścią para­fii, co dla poczu­cia bez­pie­czeń­stwa para­fian, miało naj­więk­sze zna­cze­nie. Dzięki temu nie staną już przed pro­ble­mem, braku miej­sca na odpra­wia­nie nabo­żeństw i orga­ni­zo­wa­nie spotkań.

Powierzch­nia sie­dziby filiału wynosi nie­całe 60 m2. Prze­strzeń ostała zaaran­żo­wana na domową kaplicę, gdzie oprócz nie­wiel­kiego miej­sca, mają­cego peł­nić funk­cje sakralne został zor­ga­ni­zo­wany punkt kan­ce­la­ryjny oraz zaple­cze mieszkalne.

za www.luteranie.org

Related Images:


Podziel się

Dodaj komentarz